Archiwum 20 grudnia 2011


gru 20 2011 i znów ten temat
Komentarze: 1

https://www.youtube.com/watch?v=7wnTJWRKzDg&feature=autoplay&list=WL0C363FF8D3076685&lf=autoplay&playnext=13

jaka  jestem żałosna, pierdole to. Na dziś koniec użalania się nad sobą idę spać. Może ilość spożytego wina pozwoli mi dzisiaj zasnąć.... a mam z tym problemy, dzięki Ci świecie za tabletki na sen...

szanta : :
gru 20 2011 Bez tytułu
Komentarze: 0

Od teraz jesteś tylko kimś kogo kiedyś znałam.

Miałam nie pić w większych ilościach…. wytrzymałam dwa miesiące. I kogo to obchodzi. Paczka fajek i drugie wino. Rzadko pije wino ale tylko to było w domu, pozostałe niezużyte jeszcze prezenty… nie było okazji. Brakuje tylko pleśniowych. Czasem lubiliśmy razem napić się wina pod serek…  ostatni raz na plaży siedząc na piasku pijąc z gwinta, wino otwierane bez otwieracza… Kogo ja chce oszukać inni może (czytaj znajomi, rodzina) uwierzą, że jest ok. Ale nie jest. Nieopacznie włączyłam szanty, miałam pracować a tymczasem łzy płyną. Myślałam, że czas łez się skończył. Udawałam twardą ale mięciutka jestem oj mięciutka. I wciąż to pytanie które wraca…dlaczego mi nie uwierzył, chce krzyczeć - nie zrobiłam tego, tylko, że On nie usłyszy. Pewnie nigdy się nie dowie, że niesłusznie mnie osądził...  

"...tymczasem życie jest jak rejs i choć istotne dokąd gnasz to najważniejsze w odpowiedniej być załodze…” mnie się nie udało…

szanta : :